Przestępstwo przeciwko mieniu było celem śledztwa prowadzonego przez operacyjnych detektywów, którzy byli pewni, że za kradzieżą portfela stoją dwaj mężczyźni. Chociaż obaj zostali aresztowani, stanowczo dementowali swoje udział w przestępstwie, starając się zrzucać odpowiedzialność na siebie nawzajem. Pierwszy ze sprawców, 52-latek, został zatrzymany przez funkcjonariuszy, a jego 45-letni wspólnik został aresztowany dzień później. Teraz obaj będą musieli odpowiedzieć za wykonanie razem i z premedytacją kradzieży.

Informacja o kradzieży portfela z miejsca służącego jako jadłodajnia i centrum pomocy dla ubogich dotarła do funkcjonariuszy operacyjnych. Zareagowali oni błyskawicznie, przeprowadzając dochodzenie, gromadząc informacje i dowody oraz identyfikując dwóch podejrzanych. Ci okazali się być również jednymi z podopiecznych tego centrum.

Niecały dzień po uruchomieniu śledztwa, detektywi zatrzymali pierwszego z mężczyzn. Pomimo swojego aresztowania, stanowczo zaprzeczał wszelkim zarzutom, próbując zrzucić winę na swojego wspólnika. Następnego dnia rano, drugi podejrzany wpadł w ręce prawa. Reagował identycznie jak jego współpracownik, wskazując go jako sprawcę kradzieży.

Na podstawie zgromadzonych dowodów, detektywi z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu oskarżyli 52-latka i 45-latka o dokonanie wspólnej i premedytowanej kradzieży. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe.